Internet to dziś potężne i niezwykle bogate źródło informacji. Na różnych forach, portalach, stronach internetowych można zamieścić dowolną ilość informacji, porad czy opinii. Ich obiektywnej prawdziwości, przed publikacją, nikt nie sprawdza ani nie kontroluje. Niektóre z nich mogą okazać się fałszywe (tzw. fake newsy), niesprawdzone, naruszające cudze dobra osobiste.
W przypadku firm, w dobie rosnącego znaczenia nowoczesnych technologii, niekorzystne internetowe informacje o ich działalności bardzo wpływają na ich wiarygodność, opinię wśród kontrahentów i klientów; mają wymierny skutek dla prowadzonej działalności gospodarczej.
Zamieszczane w Internecie opinie, komentarze czy sugestie mają nieraz kluczowe znaczenie dla budowy marki, a potencjalni klienci przed wyborem przedsiębiorcy, z którego usług skorzystają śledzą właśnie opublikowane o nim treści – niejednokrotnie na ich podstawie podejmując swoją decyzję. Dlatego krytyczne opinie o firmie w Internecie mogą poważnie utrudnić jej działalność. W jaki sposób przedsiębiorca może w takich okolicznościach chronić swoje prawa?
Odpowiedzialność za treści publikowane w Internecie
Można żądać udostępnienia danych autorów treści publikowanych w Internecie tylko wówczas, gdy wpisy te naruszają prawo. Inną kwestią jest możliwość moderowania treści w sieci.
W pierwszej kolejności warto przypomnieć, że w Internecie nikt nie jest anonimowy. Nawet publikując treści nie pod swoimi rzeczywistymi danymi – co jest częstą praktyką – bez problemu można ustalić, kto faktycznie jest autorem danej publikacji. A przynajmniej z jakiego urządzenia dokonał swojego wpisu. To z kolei powoduje, że autor np. nieprzychylnego nieprawdziwego komentarza, może ponieść odpowiedzialność za swoje twierdzenia na gruncie prawa cywilnego i karnego. Tym samym można postawić tezę, że w Internecie obowiązują takie same zasady odpowiedzialności za wyrażane poglądy, jak w jakiejkolwiek innej sferze.
Chodzi więc przede wszystkim od odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego, kodeksu karnego oraz ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zarówno osoba fizyczna, jak i osoba prawna czy jednostka posiadająca jedynie zdolność do czynności prawnych, mają prawo skorzystać np. z roszczeń cywilnych, dotyczących ochrony jej dóbr osobistych, żądając zaprzestania ich naruszeń oraz naprawienia skutków naruszenia, chociażby poprzez zapłatę należnego odszkodowania. Z analogicznych środków ochrony można skorzystać w przypadku, gdy naruszenie dotyczy praw przysługujących autorowi.
Natomiast z punktu widzenia prawa karnego środkiem ochrony przedsiębiorcy, którego prawa zostały naruszone w Internecie, może być przede wszystkim art. 212 k.k. Zgodnie z nim, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jednak w przypadku zniesławienia dokonanego za pomocą środków masowego komunikowania sprawca może podlegać także karze pozbawienia wolności do roku.
Jak znaleźć sprawcę?
Możliwość ujawnienia tożsamości autora wpisów internetowych pojawia się dopiero wówczas, gdy narusza on prawo – a przynajmniej istnieją poważne podstawy do założenia, że do takiego naruszenia doszło. W tym kontekście trzeba pamiętać, że negatywne komentarze same w sobie – o ile są prawdziwe bądź mieszczą się w ramach dozwolonego wyrażania swoich opinii – nie sprzeciwiają się prawu. Natomiast, jeżeli stoją w sprzeczności z normami prawnymi, przedsiębiorca może zwrócić się do administratora portalu domagając się ujawienia danych, pozwalających na identyfikację autora wpisu. Inną możliwością jest złożenie wniosku o ściganie przestępstwa.
Natomiast osobną kwestią jest moderowanie treści przez właściciela danego portalu internetowego. Administrator portalu również może ponieść odpowiedzialność za publikowane w nim treści. W praktyce zaś zwrócenie się do administratora portalu jest często jedyną szansą na usunięcie nieprzychylnych wpisów opublikowanych w Internecie. Natomiast administrator portalu – zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną – który mając informacje o treściach naruszających prawo, nie zablokuje ich, może ponieść odpowiedzialność wobec przedsiębiorcy. Poza tym administrator portalu może blokować treści niezgodne z regulaminem danej witryny.
Na samym końcu należy wskazać, iż każdy przekaz w Internecie powinien podlegać także analizie pod względem konieczności ochrony prawa do swobody wypowiedzi. Wypowiedź mająca miejsce w przestrzeni wirtualnej, jak i ta w przestrzeni rzeczywistej, nie może jednak w żadnym wypadku naruszać przepisów prawa.
Udostępnij na FacebookuJesteśmy dynamicznie rozwijającą się kancelarią radców prawnych wyspecjalizowaną w zakresie pełnej i kompleksowej obsługi prawnej podmiotów gospodarczych polskich i zagranicznych.
Kliknij i dowiedz się więcej